John wjeżdża na swój podjazd w piątek wieczorem: „Wow, co za dzień, co za tydzień, dzięki Bogu, że to weekend”. Słońce prawie całkowicie zaszło, a okna w domu są zupełnie ciemne, wydaje się, że jego współlokatorów jeszcze nie ma w domu. John zamyka za sobą drzwi samochodu i wpada w nastrój na odpoczynek i odpoczynek po męczącym tygodniu.
"NIESPODZIANKA!"
John sapie z przerażenia, ale szybko odwraca wszystkie uśmiechy, gdy okazuje się, że jego współlokatorzy i przyjaciele zorganizowali przyjęcie-niespodziankę na jego cześć. Impreza toczy się dalej, gdy grupy się formują, rozmawiając o swoich tygodniach, John oczywiście był w największej grupie.
„Więc co, wielkie spotkanie, wybiło to z parku, a potem awansowali cię zaraz po tym?”
Całkiem sporo, ale awans dostałem jako ostatni wśród rówieśników.
„Wow, porozmawiaj o spotkaniu typu „zrób albo zerwij”, to był jedyny powód, dla którego poszedłeś do awansu?”
Tak, cóż, był jeszcze jeden przypadek po tym:
Mieliśmy klienta, na którym skupialiśmy się od tygodni, i po wielu e-mailach push-and-pull w końcu udało nam się umówić na spotkanie z decydentem. Moi współpracownicy i ja pracowaliśmy nad tą sprawą przez cały miesiąc i zdecydowanie chcieliśmy, aby sprawa była idealna. W dzień wezwania wszystko było przygotowane, prezentacje, projekcje, alternatywne plany, nic nie mogło pójść źle.
Jedyne, czego nie mogliśmy kontrolować, to druga strona, która przyszła na spotkanie wcześniej, ponieważ nagle mieli zaręczyny po naszym wystąpieniu. Tego nie wiedzieliśmy, skąd mogliśmy wiedzieć? Wiemy jednak, że nie mogliśmy pozwolić, by miesięczna ciężka praca zniknęła z powodu czegoś tak trywialnego, jak wczesny przyjazd.
Na szczęście usługa połączeń konferencyjnych, z której korzystałem, ma SMS funkcja przypomnień, która powiadamia mnie, gdy rozmówca zbyt wcześnie dołączy do mojej grupy. Gdy tylko otrzymałem powiadomienie, wskoczyłem do telefonu, aby wcześniej rozpocząć konferencję. Krótko mówiąc, zamknęliśmy sprzedaż.
„Cóż, nie masz szczęścia, zawsze mam wyciszony telefon, więc nigdy nie usłyszałbym SMS-a”
Właściwie myślę, że zamknięcie sprawy miało więcej wspólnego z moim awansem niż...
„DO JANA! Gratulujemy awansu! A także do jego przydatne przypomnienie SMS dzięki temu awansował!”
John uśmiecha się, wygląda na to, że długi tydzień będzie dłuższy…
Nie masz konta? Zapisz się teraz!
[Ninja_form id = 7]